Biblia Pierwszego Kościoła

Mt 13,18-23


Mt 13,18-23 z Biblii Pierwszego Kościoła. Jezus w tym akapicie wyjaśnia przypowieść o siewcy, którą przedstawił całemu tłumowi chwilę wcześniej a opisana została w Mt 13,3-9 z Biblii Pierwszego Kościoła. W wersecie osiemnastym zwraca się do swoich uczniów z nakazem, aby nie zatrzymali się jak rzesze słuchających na powierzchni podstawowego obrazu, ale by wybranych Dwunastu – a także i my – sięgnęło głębiej.  W kolejnym wersecie Chrystus przedstawia symbolikę ziarna rzuconego w grunt przy drodze i zjedzonego przez ptaki. Tym ździebkiem jest Ewangelia, która pada na nasze kamienne serce. Ona nie ma jak się w nim zakorzenić i jest z łatwością wyrwana przez szatana. Przez co brakuje nawet fizycznej możliwości, aby jakkolwiek nas przemieniła a w takim razie o plonie można tylko pomarzyć. Tę sytuację można porównać z docierającą do nas informacją o Mszy Świętej z modlitwą o uzdrowienie. Niemal natychmiast pojawiają się podszepty, osłabiające wiarę w Boską ingerencję w naszym życiu oraz zjawiska atmosferyczne, które wręcz uniemożliwiają dojazd. W następnym dwóch wersetach Jezus odsłania znaczenie ziarna rzuconego na podłoże skalne. My, nawracając się, zaczynamy mieć inne poglądy co dawne towarzystwo, więc, chcąc utrzymać wszystkie dotychczasowe relacje, rezygnujemy z Dobrej Nowiny, gdyż nie jesteśmy w Niej wystarczająco mocno zakorzenieni. Odnosząc to do uzdrowienia, uzyskawszy je pragniemy każdemu o nim powiedzieć, aby cieszył się razem z nami i wysławiał Pana. Wtedy pojawia się wyśmianie, zerwanie relacji oraz głosy: „Placebo”, „Wmówiłeś sobie”, „Mamy XXI wiek a nie średniowiecze”, itp.  Nie odpierając ich, zaczynamy poddawać w wątpliwość wiarę w uzyskaną poprawę naszego zdrowia i w rezultacie wracamy do wyjściowego stanu. Możemy śmiało powiedzieć, że daliśmy się okraść z Boskiej łaski. W dwudziestym drugim wersecie Chrystus ukazuje istotę obrazu ziarna, które wpadło w ziemię między osty. Przyjmujemy do naszych serc Ewangelię, ale jesteśmy osłabiani w postanowieniach – znów wchodzimy w łatwe życie wolne od przykazań. Odnosząc to do uzdrowienia, możemy je uzyskać, ale poprzez powrót do grzechów i dawnych złych nawyków zostanie nam ono odebrane – tutaj objawia się brak współpracy z Bożą łaską. W ostatnim wersecie Jezus przedstawia obfity plon ziarna rzuconego na urodzajną glebę. Uzdrowienie nigdy nie jest dla samego uzdrowienia, ale po to, abyśmy nim przyciągnęli ludzi, będących z dala od Kościoła znów do Łodzi Piotrowej – nie możemy zatrzymać tej informacji jedynie dla siebie. Dając świadectwo otrzymanego choć częściowego uzdrowienia, staje się ono nowym ziarnem w rękach siewcy. My możemy dotrzeć tam, gdzie tradycyjne źdźbło obficie rozsypywane z ambon świata nigdy nie dotrze. Wtedy to właśnie wydany plon po wielokroć przewyższy przyjęte przez nas ziarno

Jest to zaledwie jeden aspekt naszego życia, do którego możemy odnieść przypowieść o siewcy. Gdyby chciał opisać je wszystkie, biblioteki z całego świata tego nie pomieściłyby

Wyjaśnienie przypowieści o siewcy – najważniejszej Nowego Testamentu – jak również jej treść zostały też opisane w Ewangelii według świętego Marka i Ewangelii według świętego Łukasza, ale tylko tę wersję z Ewangelii według świętego Mateusza można usłyszeć podczas Mszy Świętej w Niedzielę

Fragment jest proklamowany w Kościele w Piątek XVI tygodnia Okresu zwykłego oraz XV Niedzielę zwykłą roku A

drukuj

close-alt close collapse comment ellipsis expand gallery heart lock menu next pinned previous reply search share star