Biblia Pierwszego Kościoła

Mk 2,1-12

Mk 2,1-12 z Biblii Pierwszego Kościoła. Z wersetu pierwszego dowiadujemy się, że Jezus powtórnie przyszedł do Kafarnaum. Gdy pierwszy raz się tu pojawił, wielu chorych przyniesionych do Niego zostało uzdrowionych – czytamy o tym w Mk 1,32 z Biblii Pierwszego Kościoła. Ta wieść rozeszła zapewne lotem błyskawicy po całym mieście a tym samym dotarła do paralityka. Teraz znów Jezus nawiedza Kafarnaum. Jaka myśl musiała towarzyszysz sparaliżowanemu i jego bliskim – to może być jedyna szansa chorego na zdrowie. Zwróćmy uwagę na werset trzeci – czterech mężczyzn musiało trzymać paralityka. W jakim on musiał być stanie, że czterech trzymało jednego? Wyobrażacie to sobie? Chory nie opierał się na jednym ramieniu – czterech mężczyzn go niosło. W wersecie czwartym widzą tłum, słuchający nauki Chrystusa – nie da rady się przecisnąć, nie ma takiej opcji. To koniec?! Ale jak to – sparaliżowany ma taki zostać do końca życia, przecież to nieludzkie! Wtedy wiara podsunęła im niebagatelny pomysł – spuścić chorego na noszach linami przez dach. Zadanie arcytrudne – wręcz niewykonalne. Aby tego dokonać, trzeba zrobić dziurę w poszyciu – co na to właściciel – a po drugie, o wiele bardziej skomplikowane, należy najpierw wnieść paralityka na dach. Brzmi to jak science fiction, nawet w dzisiejszych czasach, ale drugiej opcji nawet nie rozważają. Wciągają paralityka na dach – do dziś zastanawiam się, jak tego dokonali, skoro czterech go niosło po płaskim terenie – a potem go z poszycia na noszach spuszczają. W kolejnym wersecie Jezus, widząc aż taką wiarę w mężczyznach, od razu odpuszcza grzechy paralitykowi. W jedenastym wersecie po rozmowie z uczonymi w Piśmie Chrystus Słowem uzdrawia chorego i nakazuje mu wrócić do domu. W następnym wersecie to rzeczywiście się dzieje i zdrowy człowiek z noszami pod pachą wychodzi – wraca do swego domu. Wyobraźcie sobie jego radość?! Nawet Ewangelista święty Marek jej nie opisuje, bo się nie da jej opisać – po prostu brakuje słów. Uzdrowienie paralityka w Kafarnaum, choć bardzo spektakularne, jest tylko tłem wobec pierwszego sporu Jezus z uczonymi w Piśmie. W wersecie siódmym zarzucają Chrystusowi bluźnierstwo, gdyż nie pojmują, że stoją przed zapowiadanym Mesjaszem. W dziewiątym wersecie Jezus zadaje im pytanie z dwoma odpowiedziami do wyboru, ale obydwie są po ludzku niemożliwe. W kolejnym wersecie Chrystus tłumaczy, że uzdrowienie będzie potwierdzeniem Jego Boskiej władzy odpuszczania grzechów i właśnie je widzimy w wersecie jedenastym. Z dwunastego wersetu dowiadujemy się, że tłum oniemiał i zaczął wielbić Boga

To mój ulubiony akapit Ewangelii – uwielbiam do niego wracać. Uzdrowienie paralityka w Kafarnaum zostało również opisane w Ewangelii według świętego Mateusza i Ewangelii według świętego Łukasza, ale właśnie wersja spisana przez świętego Marka najbardziej mnie porusza i tylko ją można usłyszeć podczas Mszy Świętej w Niedzielę

Takie uzdrowienie paralityka może się dokonać również dzisiaj Mocą Imienia Jezus – to jest jeden z głównych powodów zawarcia historii na kartach Ewangelii. Każdy sparaliżowany do końca wierzy, że to on będzie tym kolejnym uzdrowionym w Mocy Imienia Jezus. Pytanie tylko czy my w to wierzymy?

Fragment jest proklamowany w Kościele w Piątek I tygodnia Okresu zwykłego oraz VII Niedzielę zwykłą roku B

drukuj

close-alt close collapse comment ellipsis expand gallery heart lock menu next pinned previous reply search share star