Biblia Pierwszego Kościoła

Mk 1,40-45


Mk 1,40-45 z Biblii Pierwszego Kościoła. Z wersetu czterdziestego dowiadujemy się, że na drodze Jezusa po terenach Galilei pojawia się trędowaty. Jest to choroba zakaźna, objawiająca się owrzodzieniami skóry, deformacją kończyn aż do utraty nad nimi kontroli. Osoby nią dotknięte były według Starego Testamentu uważane za nieczyste, odseparowane od społeczeństwa poprzez wyrzucanie ich poza skupiska oraz zabraniano im kontaktu ze zdrowymi ludźmi. Teraz trędowaty wychodzi do przemierzającego Galileę Chrystusa – tym samym łamie zasadę odosobnienia. Z pewnością dotarły do niego wieści o uzdrowieniach w Kafarnaum – opisane w Mk 1,23-34 z Biblii Pierwszego Kościoła – i pragnie doświadczyć tego samego. Zgina swe kolana przed Panem oraz wypowiada arcyważne stwierdzenie, będące prośbą – to punkt kulminacyjny tej historii. Widnieje w nim głęboka wiara w Moc Jezusa. Nie pozostawia ani krzty wątpliwości – ma absolutną pewność władzy Chrystusa nad chorobą. Odnosi się jedynie do Boskiej woli, stawiając niejako „pod murem” przechodzącego Mesjasza. W następnym wersecie Jezus jest dogłębnie druzgotany widokiem chorego i dotyka go. Tym samym łamie zasadę zakazu kontaktu z trędowatym. Pokazuje, że traktuje cierpiącego jako człowieka a nie społecznego wyrzutka. Wypowiada słowa i nimi uzdrawia mężczyznę. W kolejnym wersecie trędowaty zostaje natychmiast oczyszczony. Nie jest tylko przywrócony do zdrowia fizycznego, ale również życia we wspólnocie. W czterdziestym trzecim wersecie otrzymuje stanowczy zakaz rozgłaszania swojego uzdrowienia, zaś w kolejnym Chrystus nakazuje już zdrowemu mężczyźnie spełnienie wszystkich wymogów Starego Testamentu a tym samym zaświadczenie o doświadczeniu, które go przed chwilą spotkało. Z ostatniego wersetu dowiadujemy się, że trędowaty wbrew słowom Mesjasza dzieli się z każdym informacją o swoim uzdrowieniu, wskutek czego wiele osób przychodziło do Jezusa po tę łaskę we wszelkich osadach. Zadaniem Chrystusa w Galilei jest głoszenie królestwa Bożego a jednym choć istotnym z jego przejawów już tu na ziemi, jaki możemy obserwować, to wyłuskiwanie człowieka z choroby. Natomiast ludzie zatrzymują się niestety tylko na tym aspekcie, dlatego Mesjasz wybiera odtąd opustoszałe miejsca pobytu, ale nawet one nie powstrzymują napływu gawiedzi

Uzdrowienie trędowatego poucza nas, że trzeba mieć bezgraniczną wiarę w Moc Jezusa. Nie można mieć ani krzty wątpliwości w Chrystusową interwencję w naszym życiu. Pokładana wiara ma graniczyć z pewnością i musi być większa niż pragnienie powrotu do zdrowia – stanowić wartość pierwszorzędną. Wtedy można niejako postawić Zmartwychwstałego „pod murem”, odnosząc się do Boskiej woli. Postawa trędowatego również przekonuje nas, że, doświadczając uzdrowienia, nie można zatrzymać go dla jedynie siebie, ale należy je dalej rozgłaszać. Wtedy to świadectwo przyciągnie innych do Jezusa. Tę historię możemy także odnieść do życia duchowego. Trądem jest grzech, który zniewala oraz izoluje nas od ludzi. Kiedy go wyznamy u kratek konfesjonału, zostaniemy oczyszczeni i przywróceni do prawidłowej relacji najpierw z Bogiem a potem ze społeczeństwem

Uzdrowienie trędowatego zostało również opisane w Ewangelii według świętego Mateusza i Ewangelii według świętego Łukasza, ale właśnie wersja spisana przez świętego Marka jest najgłębsza i tylko ją można usłyszeć podczas Mszy Świętej w Niedzielę

Fragment jest proklamowany w Kościele w Czwartek I tygodnia Okresu zwykłego oraz VI Niedzielę zwykłą roku B

drukuj

close-alt close collapse comment ellipsis expand gallery heart lock menu next pinned previous reply search share star